29 czerwca 2011

Ona nie chce Cię widzieć...

W Poniedziałek popołudniu zaprosiłyśmy na ciasto i kawę Heidi i Kim.Poplotkowałyśmy i nagle usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.Poszłam otworzyć, a w drzwiach staną Leon.
-Hej!Jest może Monika?
-Tak już ją wołam.Monika!!!Leon do Ciebie.
-Wstała i podeszła do drzwi.Wyszli na zewnątrz, a ja wróciłam na miejsce.Po 10 minutach wróciła i powiedziała:
-No!Definitywny koniec!
Nie skomentowałyśmy tego.
Po jakiejś godzinie.
-Monika!!!-krzyczał Leon.-Monika!!!
-O Boże!-powiedziała.
-Monika!!!
Był pijany.
-Boże spław Go.Sara proszę!
-Ona nie chce Cię widzieć!Idź z tond!Proszę!
-Ok, ale sama jeszcze za mną zatęskni.
Wszystkie byłyśmy oburzone.
-Nie przejmuj się.-powiedziała Kim.-Na szczęście jutro jedzie do Hansa mu pomagać.
-Dzięki Bogu!-odparła.
Przed wyjściem umówiłyśmy się, że w Środę pójdziemy na zakupy przed imprezą.Kim i Heidi miały luz ponieważ Derek i Michael jadą jutro razem z Leonem.
Przed spaniem postanowiłyśmy, że pójdziemy z Rockiem na dłuższy spacer, niech się wybiega psina!Idąc rozmawiałyśmy o wielu rzeczach.W końcu powiedziała.
-Wiesz czemu tak naprawdę zerwałam z Leonem?
-Nie.-odparłam.
-Bo jestem zakochana w kimś innym.
-W kim?
-W Billu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz