29 czerwca 2011

Pytania.

Rano przy śniadaniu wszystkie zaczęły się wypytywać czy to z Hansem to tak na poważnie.Mówiłam, że nie wiem w końcu niczego nie byłam pewna.Gdy zjadły śniadanie Kim, Heidi i reszta poszły do swoich domów odsypiać.Ja i Monika wzięłyśmy prysznic, a potem poszłyśmy poćwiczyć.W trakcie ćwiczeń zadzwonił telefon.
-Halo?
-Hej Sara!To ja Hans!
-O Hans jak miło Cię słyszeć!Co tam?
-Wiesz dużo myślałem o wczorajszym pocałunku i chyba...
- I chyba co?
-Chyba jestem w tobie zakochany!
Chwila ciszy.
-Sara?
-Tak jestem.To szok.Rozumiesz nie?
-Tak jasne.Słuchaj może pójdziemy na pizzę co?Weź ze sobą Monię Leon bardzo chce ją zobaczyć.
-Czyli tak jakby podwójna randka?
-No tak.
-To do zobaczenia!-powiedziałam i się rozłączyłam.
-No Monia idziemy na randkę!
Bardzo się ucieszyła podobnie jak ja.Leon bardzo jej się z podobał.Dostałam esemesa.
"Będziemy po was o 15"
Więc obiad jemy na mieście.Znowu wzięłyśmy prysznic, umalowałyśmy się i ubrałyśmy.
Ja ubrałam niebieską tunikę na ramiączkach z wyciętymi plecami i czarne leginsy do tego japonki i czarna torba, a Monika w ładną różową, przewiewną kieckę, białe balerinki i białą koktajlową torebeczkę.Punkt 15 zadzwonił dzwonek do drzwi.Hans miał już prawo jazdy i mógł jeździć autem.Pojechaliśmy do centrum naszego miasteczka do pizzerii.Tam zamówiliśmy jedną dużą i cztery zimne kole.Jedliśmy i rozmawialiśmy.Leon zapytał się Moniki o chodzenie na co przystała ochoczo i się pocałowali.
-A co z nami?-zapytał Hans.
-To!-I go pocałowałam.
A więc tak oficjalnie byliśmy parą.Po obiedzie poszliśmy do kina w Piątek zawsze grają coś fajnego.Do domu odwieźli nas około godziny 21.Na jutro umówiliśmy się na piknik koło strumyczka gdzie znajduje się ładna polana.Mieliśmy wziąć stroje kąpielowe.Dołączą do nas Kim i Heidi razem razem z Derekiem i Michaelem z którymi chodziły.Gdy się umyłyśmy położyłyśmy się spać.Przez dwa dni nie zdążyłyśmy się sobą nacieszyć więc postanowiłyśmy, że Niedziela będzie naszym babskim dniem.Tylko my dwie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz